kolejny wypadek

Darko255

Więc tak zaczne moze od tego ze mam albo miałem honde mb-8 bo chyba sie wymieniam na skuter z papierami ale mniejsz z tym witam wszystkich.

Było dosc puzno razem z kumplem robilismy gaznik czyszczenie regulacja i te sprawy wkoncu czas przetestowac moto wiec kaski na łeb oczywiscie i jedziemy przejechalem jakies pół kilometra i zamiana kumpel prowadzi jedziemy 40 50 i nagle przed nami psy wyskoczyły i jeb w nie bo wychamowac sie juz nie dalo ( Na złosc trafilismy w mojego psa bo musiał pobiec za mna) ja przeleciałem przez kumpla i zajebałem morda w ziemie i rozcielem sobie warge w pizdu ( nie moglem jesc i mowic przez 3 4 dni) a kumpel wystraszony zaczal spierdalac ja podszedlem do psa sprawdzilem czy mu sie nic nie stalo na szczescie nic powaznego a ja motor podnosze kierownice prostuje i jade dalej po drodze spotkałem kumpla ktory biegl zabrałem go i do domu , szwgier mnie nakryl ze mam warge rozpierdolona zaczalem drzec jape mama wybiegła ( byla to 2 w nocy) i zaraz panika a ja do mamy spoko luz ide odwoezc kumpla a ona jak mi opierdziel dala to musiałem dac kumplowi rower a ja poszedlem spac rano wstaje motor lekko podarty pokrzywiony owiewka polamana noi na tym koniec

Mareckii

Hehe, dobry kumpel jak zaczął spierdalać ( sorry ale inaczej nie umiem tego ująć ;] ) Very Happy

Zamiast szybko pomóc i spadać we dwoje do domu to on sam chciał , nieładnie Smile

A co do nocnych jazd na motorze to wiem coś o tym hehe, nie ma nic lepszego niż jechać motorem przez ciemny las w środku nocy i z pustym wydechem... Very Happy

Dobrze, że nic poważniejszego się nie stało, nie połamałeś się więc luz. Pzdr. Oby mniej takich wypadków.

michal_b17

Kto jak kto ale akurat ty troszke na przypał z tym wydechem pośmigałeś co ? Very Happy

Mareckii

Zawsze jezdziłem na przelotowym wydechu hehe, odgłos jest jak dla mnie dużo lepszy niż na oryginalnym kompletnym tłumiku Smile

przynajmniej dla mnie, nie każdemu się może podobać ale jest całkiem fajnie ;] Przypały się zawsze robiło ale to sporo lat temu jak jeszcze śmigałem simsonem s50, odkąd przejąłem wskę to jeździłem normalnie ( nie rozumiem dlaczego nikt nie chciał ze mną jeździć Razz

) Jak się uda to może na weekend bym wpadł tam na Rybaki. Pzdr.

michal_b17

Tylko że przelotowy wydech generalnie bardzo interesuje niebieskich przyjaciół ;]

Mareckii

Niebieskich przyjaciół jakoś nigdy nie miałem okazji spotkać jak jeździłem moją WSKą Smile

a przelotowy mam od zawsze Smile

jak tylko zrobię silnik czyli mocowanie silnika to przyjadę do Rybaków kruszynkę odwiedzić Razz

wtedy sprawdzicie jak fajnie chodzi na przelotowym Smile

Dudeczek_80

super!